niedziela, 10 września 2017

Szynka pieczona

Nie lubię sklepowych wędlin,mniej lub bardziej naszpikowane chemią  wszystkie smakują tak samo a już po dwóch dniach w lodówce zaczynają się psuć.Więc od czasu do czasu rozpieszczam się domową,pieczona wędlinką a już świąt nie wyobrażam sobie bez takich pyszności.Dzisiejsza szynka dzięki marynacie jest różowiutka w środku,wspaniale pachnie a jeszcze lepiej smakuje.


Składniki:
 na marynatę:

ok. kilograma mięsa szynki
opakowanie soli peklowej
4 listki laurowe
8 ziaren ziela angielskiego
5 ząbków czosnku
2 litry wody

na obłożenie:
1/3 łyżeczki soli
1/3 łyżeczki wegety
1/2 łyżeczki pieprzu
1 łyżka majeranku
1 łyżka przyprawy do mięs



Wykonanie:

Do garnka wlewamy 2 litry przegotowanej, ostudzonej wody,dodajemy opakowanie soli peklowej,mieszamy dodajemy mięso i przyprawy i wkładamy do lodówki na 2-3 dni.

Po  trzech dniach szynkę wyjmujemy,osuszamy i nacieramy wymieszanymi ziołami.Wkładamy w rękaw do pieczenia i wkładamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika. Pieczemy 1 godz 15 minut.

Smacznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz