Od dawna już miałam ochotę wypróbować to słynne ciasto ze szpinakiem ale gdy tylko postanawiałam je zrobić ,moja rodzinka podnosiła głośny sprzeciw.Bo jak to??? Placek na słodko i szpinak??? to niemozliwe,to napewno nie jadalne,niedobre,okropne i już Oni tego nie będą jedli.
Aż wreszcie powiedziałam koniec marudzenia,robię ciasto i będziecie je jedli z apetytem ;)
I nie myliłam się.
Ciasto wyszło pyszne,leciutkie,wilgotne, nie za słodkie a smaku szpinaku prawie nie dawało się wyczuć.
Z satysfakcją patrzyłam jak rodzinka wsuwa ciacho zachwalając jakie to ono pyszne.Smakowało nawet mojemu połówkowi ,który za ciastami nie przepada.
Składniki
opakowanie 450g mrożonego rozdrobnionego szpinaku
2 szklanki mąki krupczatki
1 czubata szk cukru
1 szk oleju
3 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
500ml smietany kremówki 36%
3 łyzki cukru pudru
2 śmietan-fixy
(nastepnym razem dodam troszkę rozpuszczonej żelatyny)
owoc granatu
wykonanie
Szpinak rozmrażamy odciskamy lekko z nadmiaru wody i blendujemy ( nie jest to czynność konieczna ale wydaje mi się ,że przez to smak szpinaku stał sie jeszcze mniej wyczuwalny a i zyskał na tym wygląd ciasta)
W misce ubijamy na gęstą masę jajka z cukrem,ubijając dolewamy cienką strużką olej,dosypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia i na sam koniec dodajemy szpinak.Całość mieszamy,i przekładamy do wysmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą tortownicy.
Ciasto pieczemy w 180 stopniach 50-60 minut. do tzw suchego patyczka.
Studzimy i odcinamy wierzch ciasta (niezbyt dużo) ścięty wierzch rozkruszamy na talerzyku.
Smietanę ubijamy na sztywno dodając cukier puder i smietan fixy.
Polecam dodać rozpuszczone w niewielkiej ilosci wody i wystudzone 2 łyżeczki żelatyny co dodatnio wplynie na konsystencję smiatany.
Ubitą smiatanę wykladamy na ciasto, posypujemy rozkruszonym ciastem i lekko dociskamy je dlońmi. Wierzch dekorujemy pestkami granatu .
smacznego
Mmmm wygląda pysznie, na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę polecam :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście przepysznie wygląda, aż się chyba sam na niego skuszę :)!
OdpowiedzUsuń