Miałam banany ktorym juz zaczynał sie kończyc termin przydatnosci do spozycia a, że nie lubie wyrzucać jedzenia postanowiłam coś z nich przygotować.Coś co bedzie szybkie,łatwe i przy okazji smaczne.Wybór padł na bananowy chlebek,kiedys go próbowałam i mi posmakował,choć w zasadzie to zastanawiam sie czemu to akurat się nazywa chlebkiem skoro smakuje ja zwykłe ciasto.Ale co tam grunt ,że bardzo smaczne ,wilgotne ciasto i banalnie prosto sie robi ,poradza sobie z tym nawet przedszkolaki ;)
składniki:
3-4 banany
3/4 kostki margaryny
1 jajko
3/4 szk cukru
1,5 szk mąki
1 łyżeczka sody oczyszczonej lub proszku do pieczenia
szczypta soli
wykonanie:
Uwaga wszystko mieszamy za pomocą drewnianej łyzki,nie uzywamy miksera.
Margarynę roztapiamy i studzimy.
w misce rozgniatamy widelcem banany,dodajemy roztopioną margarynę,mieszamy dodajemy roztrzepane jajko i cukier,znow mikeszamy dodajemy mąkę z sodą i szczyptą soli,ponownie mieszamy.Przekladamy do wysmarowanej tłuszczem i posypanej tarta bułką keksówki i pieczemy ok 1 godzinę w 170 stopniach.
smacznego
wyborny! :)
OdpowiedzUsuń